gru 17 2002

Życie


Komentarze: 1

spotkałam wczoraj Tomka...gadalismy chwilke...nic sie nie zmienił:) ja podobno też....największy komplement dla mnie...to-Nic sie nie zmieniłaś...Nie chce...ale tak naprawde to bzdura, całe życie sięzmieniamy, kształtujemy, uczymy, nabywamy doświadczeie..nieraz jeden dzien..potrafi zmienić nasz światopogląd, ale to jest chyba właśnie życie...życie to wieczna szkoła....ale i tak umieramy w niewiedzy....

ŻYCIE TO NASZA DROGA DO WIECZNOŚCI.....

szeptem_piszac : :
17 grudnia 2002, 12:48
Czy ten wiersz zamieszczony na początku jest Twojego autorstwa? Jest piękny. Ten o obrączce też. Bardzo ładnie, ale i smutno piszesz o rostaniach, porzuceniu... znam to. Może to banał, ale czas goi rany i niema lepszego (szybszego) na to sposobu. Jak powiedział A. Asnyk: "nie pomogą próżne żale, ból swój niebu trza polecić, a samemu wciąż wytrwale, trzeba naprzód iść... i świecić."

Dodaj komentarz