mama
Komentarze: 1
stwierdziłam, że napisze dzisiaj coś o mojej rodzince, nigdy tego nie robiłam..więc kiedyś trzeba..w tym momencie rodzinka jest całkowicie zdekompletowana...i czuje sie w tym moim gniazdku strasznie obco...a wszystko zaczęło się jakieś 6 lat temu kiedy urodził się mój najmłodszy braciszek Hubercik..był slicznym bobaskiem..taki malutki...i zdrowiutki, a lekarze zmarnowali mu zdrówko....to był dramat rodzi sie zdrowe dziecko 10 punktów, wszystko super. a tu nagle boom..zaczęło się od wodogłowia..(nieuzasadniona diagnoza)..wodogłowia nie było...pozniej...jakaś wada w mózgu...no jednym słowem...lekarze w Polsce mówili, że dziecko siedzieć nie bedzie, mówić nie bedzie....mam liczną rodzinę w Grecji..mama zdesperowana wzieła malucha i wyjechali leczyć go w Grecji...ja miałam wtedy jakieś 15 lat...cholernie potrzebowałam mamy..zostałam sama z tatą i trzema starszymi braćmi....pozątki były ciężkie..nie mogliśmy siedogadać..nastały meski rządy, a z czasem....wszystko się ułozyło...miałam w barciach duże oparcie...poczuwali siedo obowiazku..opiekować sie mną...mama przyjeżdzała...ale na krótko...była gościem..przez te 6 lat...mieszkanai z facetami...chyba nikt t nie jest w stanie mnie niczym zaskoczyć...nie wiem czy to dobre, czy złe..w te wakacje mama wróciła z Hubertem na stałe...zaczął sie dramat...nasze życie zostało przewrócone do góry nogami..mama chciała wszystkich ustawiać..wszystko zmieniać...Dzisiaj w domku zostałam ja Hubert(zdrowy jak rybka), tata, najstarszy Artek( którego nigdy nie ma) i mama...wchodze do domu...brakuje mi bałaganu...hałasu..krzyku...głosnej muzyki....narzekałam na to, a teraz tęsknie...Darek wpadł ze swoją dziewczyną...nie kochają się...zamieszkali razem, przerwał studia..jest załamany..ma 23 lata, powiedział, że do domu nigdy nie wrócił...Tomek ma 24 lata wynajął mieszkanie z kumplami..po miesiącu rządów mamy spasował...pewnego dnia poprostu sie wyprowadził...został Artek, ale też nie może już wytrzymać...mama chce na s stłamsić....rozbiła wszystko to co zbudoawliśmy razem przez te lata...wiem, ze to moja mama...ale przez 6 lat była nią tylko na odległość...mam żal..nie potrafie go ukryć
Dodaj komentarz