Archiwum 19 grudnia 2002


gru 19 2002 pech to sie zwie...:-)
Komentarze: 1

ale miałam dzisiaj pecha...wyzbierałam sie rano na zajęcia z ciężkim bólem...och...a jak już dotarłam na moją 'kochaną "uczelnie..okazało się, że na ćwiczenia przyszły tylko 2 osoby( w tym ja :-).kurde ja to zapisze gdzieś)...i pani magister zrobiła nam prezent gwiazdkowy i nam odpuściła....po 2,5 godzinach miałam mieć angielski...czekałam ...1,5..kiedy przyszedł qmpel i powiedział,że angielskiego nie ma...cholera ja to mam pecha..a mogłam sobie spać....spokojnie...zaraz zmykam na wigilie do akademika..i jeszcze śledzie mam kupić....kurcze nie znam sie na śledziach...:-)

szeptem_piszac : :
gru 19 2002 czy ktoś kiedyś....
Komentarze: 2

czy ktoś kiedyś przeżył destrukcyjny wyniszczający "układ"...w którym dwie osoby wyniszczają sie na wzajem ..zamęczają obwiniają kłócą nie nawidzą sprawiają sobie ból i cierpienie..dlaczego? straciliśmy kontrole nad tym..to ciekawe my wcale nie chcemy być razem..próbowaliśmy...raz drugi...już nie chcemy..nie chcemy też sie rozstawać...rozmawiamy o tym bardzo duuużo....nie rozumiemy tego...to jakieś prądy...jakieś fale..bo czy to normalne tesknie za nim tak strasznie , ale kiedy mam go, już  koło siebie...wydrapałabym mu oczka...po czym wciągnęła do łóżka...chore..to choroba...paranoja...destrukcja

szeptem_piszac : :